Ściąganie humusu
Witam serdecznie,
Po krótkiej przerwie na uprawomocnienie się PnB wracam z garścią nowych informacji. Otóż papierologia zakończona definitywnie a przysłowiowa pierwsza łopata została już w bita w ziemię! Zaczęliśmy pierwsze standardowe prace ziemne czyli wytyczenie obszaru pod zdjęcie humusu, Aura pogodowa spowodowała, że był jeden dzień poślizgu. Prawdę mówiąć przyzwyczailiśmy sie to tych poślizgów, a właściwie to ludzie silnie starali się przyzwyczaić nas do swoich obietnic i niesłowności :/ Na szczęście tutaj nie zawinił czynnik ludzki. Na pogodę nie mamy wpływu i trzeba się z tym pogodzić, ale do rzeczy.. Obszar wytyczony, a w pobliżu koparki brak! Albo awarie sprzętu, albo za daleko, albo to, albo tamto.. Na szczęście sąsiednia miejscowość jest właśnie gazyfikowana i pracuje tam kilka koparek. Po krótkiej namowie udało się załatwić koparkę na sobotnią fuchę.. Humus ściągnięty! Przez te opady z poprzednich dni było trochę grząsko a miejscami ziemia falowała pod kołami koparki jak plastelina. Po weekendzie geodeta wytyczy budynek i ekipa zacznie już kopanie pod fundament. Jak wszystko bedzie szło dalej zgodnie z planem i pogoda pozwoli, to przed świetami wielkanocnymi fundament bedzie już zalany - wersja optymistyczna. lol
W miedzy czasie skręcane są zbrojenia fundamentu także praca posuwa się do przodu, a to cieszy :)